
Oto najbardziej popularne mity o oświetleniu samochodowym:
Więcej watów to więcej światła
Warto zacząć od tego, że przepisy ściśle określają maksymalną moc poszczególnych typów żarówek, więc nie ma tu pola do modyfikacji. Poza tym żarówka o wyższej mocy wcale nie musi lepiej oświetlać drogi niż standardowa. Najważniejsze jest to, jak reflektory oświetlają drogę przed samochodem i właśnie tym warto się kierować przy wyborze żarówek.
Zbyt wczesne przełączanie na światła mijania
Automatyczne światła drogowe są wciąż rzadkością, większość z nas musi przełączać je ręcznie. Możemy używać tych świateł dłużej niż nam się zazwyczaj wydaje – nawet jeśli już widzimy zbliżający się pojazd, nasz samochód wcale od razu go nie oślepi.
Światła przeciwmgłowe ze światłami pozycyjnymi
Wcale nierzadko można spotkać samochody, które mają włączone przednie światła przeciwmgłowe razem z pozycyjnymi. Tymczasem eksperci rekomendują łączenie lamp przeciwmgłowych ze światłami mijania.
Żarówka to żarówka
Niestety, żarówki mogą bardzo różnić się od siebie jakością. Kluczowa jest precyzja w umieszczeniu żarnika, bo od tego zależy, czy reflektory będą oświetlały drogę jak należy. Nawet najmniejsza odchyłka może sprawić, że możliwości reflektorów nie będą wykorzystane w 100%.
Im bardziej niebieskie, tym lepsze
Wielu kierowców uważa, że niebieskie światła reflektorów to szyk na drodze i maksimum bezpieczeństwa. Tymczasem takie światło, o temperaturze barwowej powyżej 5000 K nie ma, poza atrakcyjnym dla niektórych wyglądem, zbyt wielu zalet. A poza tym w przypadku żarówek halogenowych jest niezgodne z przepisami.
Światła pochłaniają dużo energii
Oświetlenie samochodu żarówkami halogenowymi to zużycie mocy na poziomie 150 W. Przy ksenonach ta wartość spada do 100 W, a lampy LED to zużycie energii między 50 a 150 W. Średniej wielkości auto zużywa przy 50 km/h około 5 kW energii, klimatyzacja pochłania kolejne 2 kW. Dla porównania – zużycie energii przez inne układy elektryczne to 300-400 W (np. ogrzewanie tylnej szyby), a nawet 500 W (wentylator).
Halogeny to przeżytek
W porównaniu z nadal bardzo popularnym silnikiem spalinowym, używanym w samochodach od 1886 r., oświetlenie halogenowe to wciąż jeszcze dość nowa technologia. Pierwsze reflektory samochodowe wyposażone w żarówki halogenowe pojawiły się na rynku dopiero w 1961 r.
Światła samochodowe pracują pod napięciem 12 V
To nie do końca prawda, ale wynika z uzgodnień producentów ponad pół wieku temu. Napięcie w instalacji elektrycznej samochodu nigdy nie wynosi 12 V, chyba że któryś z elementów jest uszkodzony. Żarówki samochodowe są projektowane w taki sposób, by mogły pracować przy stałym napięciu na poziomie 13,5 V.
Kommentieren Sie diesen Artikel